Penya Blaugrana de Lodz ma już rok!

Z okazji pierwszych oficjalnych urodzin chcemy krótko podsumować naszą działalność. Co nam się udało, a co udało się mniej i jakie mamy plany na przyszłość.

Jak to zleciało! Dokładnie 13. kwietnia 2020 r. zostaliśmy zaliczeni oficjalnie do grona fan clubów rozpoznawanych przez FC Barcelona. Naszą historię i kulisy powstania już opisałem TUTAJ, więc nie będę tego powtarzał. Dzisiaj wolałbym mówić bardziej o tym, co udało nam się zrobić w to 365 dni.

Przede wszystkim Penya urosła. To w pewnym sensie zrozumiałe. Po tym kiedy staliśmy się oficjalnym fan clubem nr 2327 ludzie zobaczyli, że to już nie jest tylko projekt, a prawdziwy żywy organizm. Szczerze mówiąc nigdy nie sądziliśmy, że uda nam się przyciągnąć więcej niż 100 osób, a obecnie liczymy aż 163 członków! Ta liczba byłaby jeszcze wyższa gdyby nie fakt, że przez ostatnie pół roku praktycznie mieliśmy zablokowaną możliwość dodawania nowych penyistas z powodu zmiany systemu OAP. Najpierw trwała migracja danych, później testy nowego panelu… To wszystko osłabiło nasz początkowy impet ale niestety tak to wygląda, że w obecnie w FC Barcelonie wszystko trwa długo i na wszystko się czeka.

Niedługo wznowimy nabór nowych na nowych członków, mieliśmy to zrobić już zimą w „transferowym okienku” ale dopiero teraz będziemy mieli taką fizyczną możliwość. Zaletą nowego systemu będzie fakt, że każdy fanclubowicz będzie mógł się osobiście zarejestrować na stronie FC Barcelony, pobierać zniżki i inne benefity, których – mamy nadzieję – będzie więcej niż wcześniej. 

Udało nam się też odebrać nasze pierwsze w historii karty penyistów, na rok 2021. Niestety te na rok 2020 zostały wydrukowane zanim staliśmy się oficjalni. Każda karta penyisty jest indywidualna i niebawem rozpoczniemy ich wysyłkę po Polsce oraz rozdawanie na miejscu w Łodzi. 

Bo Penya Blaugrana de Lodz to nie tylko jedno miasto, prawie połowa z naszych członków mieszka poza miastem włókniarzy. To także Warszawa, Kraków, Trójmiasto, ale też i inne kraje w Europie. Mamy nawet jednego fanclubowicza z Indii! To miłe, że zachęcamy do przystąpienia do nas osoby, które chociaż nie są bezpośrednio związane z Łodzią, to chcą być częścią tej młodej i rozwijającej się społeczności. 

Zorganizowaliśmy też pierwsze oficjalne już spotkania, tradycyjnie w Łodzi na Piotrkowskiej. Zaliczyliśmy radość po meczu z Napoli i przeżyliśmy wspólnie traumę z Lizbony. Jedno już wiemy na pewno – w towarzystwie zwycięstwo smakuje lepiej, a gorycz porażki jest łatwiejsza do przełknięcia. 

Udało nam się też wybrać na kilka meczów. Póki co to tylko kilka spotkań Barça B ale w dobie pandemii i zamkniętych stadionów to i tak dobry wynik. Tak się złożyło, że obecnie aż czworo penyistów mieszka na stałe w Barcelonie więc możemy reprezentować nasz fan club na miejscu. Mamy szczerą nadzieję, że już niedługo wróci normalność i w końcu zaczniemy pojawiać się też na Camp Nou. 

Brakuje nam też spotkań z fanclubowiczami z innych krajów. Mała garstka z nich przyjechała do Barcelony oddać głos w wyborach ale wiadomo, że to nie to samo, co wspólne wyjazdy, czy dopingowanie na stadionie.

Poznaliśmy też nowego prezydenta FC Barcelona Joana Laportę. Było to miłe spotkanie i pogratulował nam założenia fan clubu, którego jeszcze za jego poprzedniej kadencji nie było. Porozmawialiśmy też chwilę o tym, dlaczego na Katalończyków mówi się „polacos” i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie z flagą PBdL.

Mamy nadzieję, że nowy Zarząd FC Barcelona da impuls do dalszego rozwoju ruchu penyas na całym świecie, zarówno pod względem sportowym i wygrywania trofeów, jak i skutecznego i transparentnego zarządzania naszym ukochanym Klubem. 

Cieszymy się, że powstała też nasza strona WWW i że obserwuje nas coraz więcej osób na fanclubowym Facebooku i Instagramie. To daje nam motywację do dalszego rozwoju.

2020 to był trudny rok dla wszystkich fan clubów na całym świecie. Dla nas podwójnie ponieważ dopiero organizujemy swoje struktury i metody działania. Zorganizowaliśmy też raptem jeden nabór. Chcielibyśmy się spotykać, oglądać razem spotkania, wyjeżdżać na spotkania, a tymczasem póki co działamy trochę jak penya wirtualna i wiele z nas – szczególnie tych spoza Łodzi – nawet nie miało okazji się poznać. 

Podsumowując pierwszy rok naszej działalności można powiedzieć, że wycisnęliśmy z niego tyle, ile się dało. Mamy gorącą nadzieję, że ten następny będzie łatwiejszy dla wszystkich: naszej penii, naszych członków, a także oczywiście dla Futbol Club Barcelona.

Wszystkim fanclubowiczom oraz sympatykom PBdL serdecznie dziękujemy, że jesteście z nami.

Visca el Barça i visca Łódź!

Adrian Białkowski

Prezes Penya Blaugrana de Lodz

PODZIEL SIĘ

Bądź na bieżąco

Subskrybuj oficjalny newsletter Penya Blaugrana de Lodz 

WIĘCEJ